Psychoterapeuta? Wiedz, że naprawdę jest pomocny!

Powiedzmy to jasno, wielu ludziom stwierdzenia: psycholog, psychiatra czy psychoterapeuta mrożą krew w żyłach. Kojarzą im się bowiem z mrocznym miejscem, czymś na kształt strasznego zakładu psychiatrycznego lub w lepszym sytuacji chociażby z miejscem, jak w „Locie nad Kukułczym gniazdem”, gdzie grzebie się w głowie i robi się w niej sieczkę. dostają się tam pewniesame „czubki” – domniemają dalej, a krew już tak zimna, że żyły zaczynają pękać… No dobra. Pora obalić te opowieści.

psycholog

Źródło: flickr.com

momencik, proszę państwa. Psycholog, psychiatra (zobacz również konsultacje psychiatra warszawa) czy psychoterapeuta to zwyczajne osoby wyposażone tak, jak każdy inny ręce, nogi i głowę, nie straszą niby nocne zmory, nie zieją ogniem, jak smoki, ani nie robią kisielu z mózgu… Pokutuje niestety przekonanie, zwłaszcza w prowincjonalnych ośrodkach miejskich, że psycholog czy psychoterapeuta warszawa to taki czarodziej dla nienormalnych, że zamiast chociażby pójść do kościoła, by się pomodlić albo do spowiedzi, aby zmyć wystepki (które pewnie powodują wszystkie objawy), to podąża się do tego czorta, co w głowie mąci.

Psycholog posiada na prawdopodobnie lepszą opinie pośród populacji, ponieważ kojarzy się coraz mniej spornie. Z drugiej strony, psychologów posiadamy wszędzie: w szkole, w sporcie, w pracy. popularność Adama Małysza, który korzystał z tego typu pomocy, a co jak wszyscy wiemy wyszło mu to na dobre, przekonały nieufnych, że ów osoba rzeczywiście może wspierać. I że nawet można mówić o tym otwarcie, nie narażając się na zabawność.

jednakowoż, jeśli chodzi o psychiatrę lub psychoterapeutę sprawa przedstawia się trochę inaczej. Lekarz taki prezentuje się dwuznacznie, gdyż pokutuje przekonanie, że psycholog pomaga w zwyczajnych problemach, a psychiatra (zobacz również psychiatra dziecięcy warszawa) czy psychoterapeuta to już człowiek, który musi działać u chorych psychicznie. A jak ci chorzy są postrzegani to już nie trzeba objaśniać…

psychoterapeuta

Źródło: flickr.com

Jednakże uświadomienie się przewartościowuje, pomału, ale jednak. Co więcej, w takim mieście jak Warszawa na przykład, konsultacja u psychoterapeuty to już nawet nie mus, to temat do dyskusji o swoich doświadczeniach w tej materii. Ile w tym jest mody, a ile prawdziwej potrzeby – nikt nie wie, nikt chyba tego nie sprawdzał. Najważniejsze jednak, że nastawienie do psychoterapeuty jako do lekarza od „czubków” jest już grubo przeterminowane, przykryte gdzieś pod grubą warstwą brudu, razem z takimi „perełkami”, że istnieją czarownice latające na miotle czy masoni pożerający dzieci.

Psychoterapeuta, i to nie jedynie w tak pokaźnych ośrodkach miejskich, jak Warszawa, traktowany jest coraz bardziej jako postać, która może nam pomóc w rozwoju osobistym. Naprawdę nie trzeba mieć wielkiego życiowego problemu, żeby do niego pójść. Możemy np. chcieć znaczniej wykorzystać swój życiowy możliwości, bowiem odczuwamy się zablokowani, napompowani jak balon i wyczekujemy, szukamy człowieka, która coś na to zaradzi – mówiąc w przeności – wypuści z nas nadmiar powietrza i uwolni schowane siły. To jest istota takiej interwencji, i całe szczęście, że coraz więcej osób ją dostrzega. I z pożytkiem z niej korzysta.

Sprawdź też psychoterapeutów z innych miast:

Źródło: